Ciasto mocno kawowe

Ormiański rosół cynamonowy z ciecierzycą i pulpecikami


Jak przyjemnie zjeść gorący, parujący cynamonem rosół. Wydaje się wam, że rosół raczej powinien pachnieć lubczykiem? Nie ten. Ormiański rosół ma lekko słodkawy smak i ostrość nadaną przez obgotowaną w nim korę cynamonu.
Rozgrzewa znakomicie, zwłaszcza, gdy wraca się z ogródka, który przygotowuje się do zimy. Wszystkie chwasty wyrwane z warzywnika, grządki posypane wapnem ogrodniczym i przekopane czekają już na wiosnę. Przed nami jeszcze grabienie liści, usuwanie resztek opadłych owoców. Gdy zrobi się bardzo zimno będziemy owijać agrowłókniną nektaryny i brzoskwinie. W planach mamy jeszcze bielenie drzewek owocowych.
Przepis znalazłam w książce "Mamuszka. Od Lwowa do Baku", ale trochę go zmodyfikowałam. Ormiański rosół nazywa się kiufa.

Ormiański rosół cynamonowy z ciecierzycą i pulpecikami
2 litry wywaru warzywnego
(3 marchewki, 2 pietruszki, seler, por, sól i pieprz)
1/2 laski cynamonu
puszka ciecierzycy 400 g
lub 150 gramów suszonej ciecierzycy, namoczonej przez noc i ugotowanej do miękkości
1 łyżka brązowego cukru
1 mała cebula
8 drylowanych suszonych śliwek
sól, pieprz
300 gramów mięsa mielonego (jagnięciny)
2 łyżki białego ryżu
zielona pietruszka
Gotujemy warzywny wywar. Odstawiany, wyjmujemy warzywa. Dodajemy ciecierzycę, cukier, 2 suszone śliwki i cynamon. Gotujemy przez 10 minut, doprawiamy solą i pieprzem.
Do miski ścieramy na tarce obraną cebulę, dodajemy mięso i ryż. Wyrabiamy, doprawiamy lekko solą i pieprzem. 6 śliwek kroimy na paski. Zwilżonymi dłońmi formujemy pulpeciki, w środek każdego wkładamy kawałeczek śliwki. Pulpety nie mogą być za duże, powinno ich wyjść ok. 12.
Wrzucamy pulpeciki do rosołu i gotujemy aż ryż będzie ugotowany.
Podajemy rosół z siekaną zieloną pietruszką.





Komentarze